Z okazji Dnia Komisji Edukacji Narodowej – Dnia Nauczyciela, przedstawiciele Dyrekcji, Rady Pedagogicznej, pracowników administracji i obsługi AZSO uczestniczyli w dniach od 13-16 października 2016 roku w polonistycznym wędrowaniu: “Szlakami polskiego dziedzictwa kulturowego”. Trasa tej naukowej wyprawy wiodła przez Puławy, Nałęczów i Lublin do Kazimierza Dolnego i Czarnolasu. Wśród uczestników byli emerytowani nauczyciele: Pani Maria Ściepłek, Pani Henryka Wójcik i Pan Tadeusz Rzepiela. Był obecny również Pan Prof. Krystian Cichowski , który na ten program przyjechał z Berlina. Uniwersytet Śląski reprezentowała Pani dr hab. Romualda Piętkowa z Wydziału Filologicznego. Bazą był oczywiście Kazimierz Dolny. W jesiennym słońc , w kolorach polskiej złotej jesieni uczestnicy zobaczyli i wysłuchali literackich opowieści w Muzeum Czartoryskich w Puławach. Spacerowali alejami zabytkowego Parku Izabeli Czartoryskiej. W Kazimierzu “spotkali się z Marią Kuncewiczową i jej mężem w Domu pod Wiewiórką” popularnie zwanym Kuncewiczówką. Wędrowali zaułkami renesansowego Kazimierza. Byli na cmentarzu żydowskim pod Ścianą Płaczu. Oglądali zachód słońca na Górze Trzech Krzyży. Wieczorem z okazji Dnia Nauczyciela 14 października, w Kawiarni “U Dziwisza” odbył się koncert poezji śpiewanej. Wykonawcami tego koncertu byli uczestnicy naszego polonistycznego wędrowania. Warto zaznaczyć, że w koncercie zadebiutowała Pani Prof. L. Myszka swoją interpretacja “Testamentu” J. Słowackiego i K. Domogały. Gawędę literacko-muzyczną o poezji śpiewanej opowiadał i śpiewał Pan dyrektor dr Marek Piętka. W kolejnych dniach odwiedziliśmy Muzeum Stefana Żeromskiego i Bolesława Prusa w Nałęczowie. Śladami potomka Wincentego Pola, geografa i literata (przodka naszego absolwenta Łukasza Pol-Jelonka) byliśmy w lubelskim muzeum tego pisarza. Wszędzie grupa z chorzowskiego Słowaka przyjmowana była jako przedstawiciele Szkoły, która na tym literackim szlaku jest znana i kojarzona z jesiennymi syntezami maturalnymi w polonistycznych plenerach.
Słoneczna złota polska jesień w Puławach i Kazimierzu, zimny “wiatr od wschodu” w Lublinie, przejaśniające się październikowe niebo nad Czarnolasem dopełniały czas polonistycznego – pedagogów Słowaka wędrowania.